26 października 2014

Rozdział 24



Rozdział 24
Niall
Dom Dziewczyn
*dzień później*
- Co tak myślisz? – zapytałem podchodząc do Pauliny.
- Czy zdajesz sobie sprawę, że istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń? – nie czekając na moją odpowiedź zaczęła mówić dalej. – Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę, która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli.
- Mówisz prawdę, ale mam pytanie. Czy Wy wszystkie macie jakieś encyklopedie w głowach?
- Nie, po prostu niektóre rzeczy się zapamiętuje, a niektóre wyciąga z błędów życiowych.
- A Ty miałaś jakieś błędy?
- Miałam ich pełno tak jak inni…
Louise
Londyn, cmentarz
Muzyka
Z samolotu wyszłam z jakieś 4 godziny temu. Moje pierwsze kroki były skierowane do domu w którym można powiedzieć, że mieszkałam z rodzicami. Nie wiem czemu, ale na każde Ich wspomnienie w oczach zbierają mi się łzy. W domu zostawiłam tylko walizkę i od razu pojechałam na cmentarz na którym zostali pochowani moi rodzice. Niestety nie było mnie przy tym. Pochowali Ich moi dziadkowie. Ale wracając do obecnej sytuacji. Siedziałam na ławce przed grobem już z dobre 2 godziny. Nigdzie mi się nie spieszyło. Patrzyłam się tylko tępo w nagrobek. Może nie spędzali ze mną tyle czasu, ale tak bardzo za Nimi tęsknię. Wyciągnęłam zza bluzki naszyjnik którego nie widział nikt. Nikt oprócz rodziny. Jest pamiątką rodzinną. Dostałam go od mamy, która dostała go od swojej i tak dalej. Obejrzała go chyba po raz tysięczny odkąd tutaj siedziałam. Nigdy nie lubiłam się nim chwalić. Dlatego nikt nie wiedział, że go mam. Był dla mnie najwartościowszą pamiątką jaką kiedy kiedykolwiek miałam. Myślami wracałam ciągle do sytuacji które zdarzyły się kilka lat temu, lub dni. Nie wiem czemu ale jak pomyślałam o Liamie od razu zrobiło mi się ciepło na sercu i przypomniała się sytuacja z kilku dni wcześniej.
Siedziałam w pokoju i patrzyłam przez okno na ludzi przechodzących przed domem. Nikt nie zwracał większej uwagi na to jacy ludzie przechodzą obok nich. Tym się ode mnie różnili. Kochałam rozglądać się za ludźmi, zastanawiać się co się zdarzyło w ich życiu. Czy ktoś z Nich przeszedł tak dużo jak ja? Byli Oni tak samo zranieni? Tyle samo cierpieli? W tamtej chwili do mojego pokoju wszedł Liam. Rozmawialiśmy razem dosyć długo. Ostatnie słowa Jego były warte zapamiętania. To właśnie one podtrzymują mnie w nadziei, że kiedyś będzie lepiej.
- Może i masz rację. Jednak sama nie dam rady. Obiecujesz, że zostaniesz i pomożesz, nieważne od wymagań powagi sytuacji?
- Obiecuję.

(Rozdział 18)
Obiecał coś czego nie jest pewny, ale i tak zrobi. Obiecał, że pomoże, że nigdy nie zostawi w potrzebie. Czy to naprawdę jest możliwe?

***********************************************************
No to tak jak obiecałam Dosłownie chwilę po 23 wstawiam 24. :D Widzieliście teledysk do SMG???? Jacie pierdole. On jest super. A mój Nialler? O.O Śliczny! Do napisania. :*

Rozdział 23



Rozdział 23
Louise
Chodnik przed domem dziewczyn
Wymienili pomiędzy sobą kilka słów i Demi pocałowała Hazzę w policzek. Nie zauważając Nas weszła do domu, a Harry zaczął kierować się w Naszą stronę. My dalej stałyśmy na chodniku jak dwa słupy. Albo mi się zdawało, albo nasza Jass stała się odważniejszą dziewczynką. Gdy Harry przechodził obok Nas uśmiechnął się i powiedział...
- Biegnijcie do Swoich Romeów. Pewnie czekają.
Nie zrozumiałam przesłania słów Hazzy. O kogo Mu chodziło? Coś myślę, że szybko się tego nie dowiem. Ruszyłam w stronę drzwi wraz z Megg i już chwytałam po klamkę, a drzwi same się otworzyły. No dobra może nie całkowicie same, bo za nimi stał Louis z Rose. Zrobiłyśmy Mu przejście by mógł wyjść. Jednak nie spodziewałam się tego, że razem z Nim wyjdzie Rose. Dopiero teraz zobaczyłam, że Ro ma na ramieniu niedużą torbę. Chyba z ciuchami.
- Gdzie się wybierasz? – zapytała Margaret.
- Dziś nocuję u chłopaków – odpowiedziała i razem z Lou poszli w dobrze znanym mi kierunku.
- Czy mi się zdaje , czy Róża polubiła Louiego? – zapytałam Megg.
- Też mam takie wrażenie.
Już więcej nic nie mówiąc weszłyśmy do domu. W kuchni znalazłyśmy jeszcze naszą parkę głodomorów. Zajadali się… Poczekaj muszę policzyć… 1, 2, 3, 4…10, 11… Te głodomory zjadły 11 pizz. Jak to możliwe.
- Ile zjedliście? – spytała Megg. No najwidoczniej jest leniwa i nie chce jej się policzyć.
- Z 10 – 11 pizz. Ale jedliśmy to na spółkę z Lou i Rose więc nie będziemy grubi – powiedział Niall tak jakby był na spowiedzi, na co Nina zgromiła Go wzrokiem. – No co?
- Ej… - krzyknęli kiedy podebrałam im dwa kawałki i ruszyłam w stronę schodów.
Zayn
Dom chłopaków
- Wrócił do Nas jedynie ‘zakochany kundel’ i pan ‘już nie jest singlem’ z dziewczyną – powiedziałem. – To gdzie jest pan ‘kocham jedzenie i nawet za nie wyjdę’?
- Fajne przezwiska – stwierdziła Rose, która teraz usadowiła się na kolanach Louisa. – I Niall jest u Nas. Prawdopodobnie je jeszcze z Pauliną pizzę.
- Głodomory umiaru nie znają – szepnął Li.
- To co robimy? – zapytał Lou opierając swoją brodę na ramieniu dziewczyny.
- Może takie mini zawody w Fifę? – zapytał Hazz.
- Jest nas czwórka więc może być – potwierdziłem.
- Tak. Tylko dlatego, że jestem dziewczyną jestem odrzucana na drugi plan. Do niczego kur.. się nie nadaję – szepnęła zła Ro.
- Oj nie obrażaj się Kotek – szepnął Lou. No zbytnio tego szeptami nazwać nie można, gdyż wszyscy w salonie to słyszą.
- Okej. Ja z Harrym na Li, Lou i Ciebie Ros – zaproponowałem. Wygraną już mam z Harrym w kieszeni. On też to wiedział. Razem we dwójkę jesteśmy nie do pokonania.
- Spoko – powiedziała Ro i usiadła na kanapie obok Li, a Lou powtórzył jej ruchy.
*10 min. Później*
- To nie fair! – krzyknął Harry kiedy Rose strzelała Nam kolejną bramkę. – To już trzeci mecz który przegraliśmy. Co Ty dziewczyno robisz, że jesteś taka dobra? Wyjdź za mnie!
- Fair, fair – odpowiedziała. – To już trzeci mecz który razem z Lou i Li wygraliśmy. A odpowiadając na pytania. Mam wielu kuzynów, którzy mnie uczyli, a co do drugiego pytania to NIE – odpowiedziała Mu.
- Czemu nie?
- Bo ja mam chłopaka, a Ty prawdopodobnie niedługo dziewczynę – uśmiechnęła się. Gdyby tylko wiedziała o moim i Megg planie. Miałaby co do tego 100% pewność.
- Wcale, że nie. Jass to tylko przyjaciółka – powiedział oburzony z miną małego dziecka.
- Jass? – zapytaliśmy z chłopakami. Czy On nie kręcił z Demi? No to chyba już po naszym planie.
- No na Demi mogę mówić Jass. Pozwoliła mi – powiedział teraz dumnie. Jemu humor zmienia się szybciej niż u kobiety w ciąży. Jezu chłopie ogarnij się.

********************************************************
Hejo! Tak przepraszam ale totalnie zapomniałam, za jakąś chwilę pojawi się jeszcze rozdział 24 i będę później wstawiała regularnie co tydzień. Przepraszam. Mam nadzieję, że pojawi się pod tym postem jakiś komentarz. Błagam. Załamujecie mnie! Do za chwilę. :*

15 października 2014

Po długim czasie...

Hej... Chciałabym wam pokazać co chłopcy z 1D wyprawiają
przed koncertami...






To wszystko :)

TROCHĘ CYTATÓW ;3

Hazza♥










LOU ♥



Hahahahhahahahahaha ~ Pauka o mój Boziu

Bo się skupia. Musi opisać wszystko co robił gdy Go nie było.


I super skromność! Ahhh ten Lou





Larry Is Real!!!!!! ♥~ Paula
Wow xd ~ Ewel


Nienawidzę Cię! Mojego Nialla?~ Paula
Hola! Nie zadzieraj z Lou bo zadrzesz ze mną -,- ~ Ewel


Niall ♥

Moje też się spełnią? To gdzie Ty do cholery jesteś?

A Ty całością jesteś mój.


Ale będziesz ze mną chodzi? :D. ~ Pauka
Chciałabyś -,-  ~ Ewel
To moje podpisy Ewel! ~ Pauka

Nie wiem nie jadłam. Ale wierze na słowo. Będę zamawiała podwójne porcje.

Prosta i słodka?

Idioci. *-*

I to będę Jaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! ~ Podniecona Paula
Yhy ~ Ewel
Jaka Pauka? Nie pisz na mnie Paula, bo wiesz, że to jest inne imię i tego nie lubię. Znasz moje imię to go używaj ~ Pauka
Hahahahahahha mój Nialluś

No hallo! Ja tu jestem!!


U mnie masz załatwione to jak w banku. :*


Liam♥
Przerobiony jest Li na wampira~Paula
Zauważyłam :) ~ Ewel



Nie zawsze pozytywne!


Jestem pierwsza w kolejce!~Pauka
Tsaa tuż po mnie ! Hahah ;*~ Ewel
Nie. Ja mam Nialla i Liama, a Ty masz Lou i Hazze. Nimi się zajmij -,- ~ Pauka








Zayn ♥
















*************************************************
Hej!
Dobraa.... Dawno niczego nie wstawiałam, dlatego postanowiłam dodać więcej niż zazwyczaj. Znalazłam cytaty w necie każdy jest wyjątkowy ;3 Niedługo dodam po 5 zdjęć chłopaków. Postanowiłam też wstawiać zdjęcia i kilka ciekawych informacji z koncertów itp. Wstawię też trochę o WWA ! Paula namawiała mnie na wstawienie czegoś od dwóch miesięcy xd nie przedłużam Do następnego ;*** 

I ten gif ! ;*****

Hejo!!!! Mój Nialluś *-*. Ewel nie wie, że to edytuję. Zabije mnie. Ale tak, wszystkie podpisy pod zdjęciami to moja sprawka! Hahahahhahaha ja zła! Chciałabym Was jeszcze poinformować, że założyłam nowego bloga z Olą not-only-strangers-can-harm.blogspot.com macie linka. Oczywiście dokończę to opowiadanie. Nie bójcie się, nie pozbędziecie się mnie przynajmniej jeszcze przez rok. PRZYNAJMNIEJ! Więc jeszcze troszkę popiszę. Za niecałe 4 miesiące jest 1 rocznica bloga! Jea!!! Ja jeszcze pamiętam jak go zakładałam. Mam jeszcze do Was pytanko. Jak skończę "Bliźniaczki" chcecie ich drugą część? jak są już w Londynie? Bo tak jakoś się składa, że około po nowym roku będzie koniec (może cz.1 może i całego opowiadania. To zależy od Was). Jeśli przeczytaliście to co tutaj napisałam w komentarzu napiszcie "Kocham Niallusia ale On jest tylko Pauliny" Hahahahah tak to macie napisać! :**  Ej ja też wstawię gifa.









I oczywiście wszystkie z Niallem :*
Do napisania :*

Paulaaa !!! Grrrr !!! Widzimy się w szkole -,- i nie gniewaj się na Lou :C on naprawde nie chciał tak powiedzieć... Huhue ale to zrobił :*