29 maja 2014

Kilka gifów ;3

Zapraszam na kilka gifów z 1D oraz dziękujemy za tyle wejść na bloga. ;*

Kiedy Lou zobaczy Kevina...














Natępnie...









Wtedy...








I wychodzi...













Zayn widzi, że Louis podrywa jakąś dziewczynę...




Ty : Zayn naprawisz ten zlew?
Zayn : 




Ty : Zayn wiesz, że dziś śpisz na kanapie ?
Zayn : 

















Zayn : Coś ty powiedział o mojej dziewczynie ?









Harry jedzie do Ciebie...









Harry w filmie 3D...








A ja na to :












Ty : Lou będziesz ojcem...
Lou :









Ty : Obiad !
1D :










1D wracają do domu :






19 maja 2014

Rozdział 7


     Rozdział 7

Demi

Nowy domek

Wszystkie formalności załatwiłyśmy w tempie ekspresowym. Nasz dom jest prześliczny. Wyglądał jak dom z najskrytszych marzeń. Zobaczyłam, że nie tylko ja się zdziwiłam jego wyglądem. Przyznaję do skromnych to on nie należał.
- Co robimy? – zapytała Paulina.
- Może pójdziemy się przejść? – zapytałam Ro. Razem z Megg i Lolą się zgodziłyśmy. Byłyśmy w KFC zwiedziłyśmy część miasta. Było tu bardzo ładnie. Ciągle się śmiałyśmy. I bawiłyśmy się. Nie rozumiem jak ludzie mogą się tak spieszyć i nie patrzeć jak ładna przyroda ich otacza. Tu jest pięknie. Ptaki śpiewają swoją melodię. Pyłki kwiatów mieszają się wraz z zapachem. Poszłyśmy do parku. Było tu dosyć dużo ludzi. Kocham przebywać w takich miejscach, i to jeszcze z przyjaciółkami. Szłam tak zamyślona, aż któraś z dziewczyn pociągnęła mnie w bok.
- Czego? – zapytałam.
- Uważaj jak chodzisz. Prawie byś na człowieka wpadła! – powiedziała Rose.
- Przeżyłby – stwierdziłam, a Rose spojrzała na mnie jakbym była chora psychicznie. – No co?
- Nic. Tylko Ty jesteś trochę ciężka – wtrąciła się Nina.
- I, że swoim ciężarem zabiję człowieka? – zapytałam nie dowierzając.
- Tak – powiedziała Ro. – Kiedy mamy zajęcia? – dodała pytając się Loli.
- Yyy… Czekaj sprawdzę – Lola najbardziej zorganizowana ‘niby’. – Dzisiaj o 18.
- Jak to dzisiaj? Ja się naszykować nie zdążę! – krzyknęłam i zaczęłam biec przed siebie. Momentalnie się zatrzymałam odwróciłam się do dziewczyn. – Którędy do domu?
Dziewczyny musiały wybuchnąć śmiechem, no ale ja przecież i tak nadal nie wiem którędy do domu!
Poszły w inną stronę niż podążałam wcześniej, a ja posłusznie za nimi. Jestem strasznie niezorganizowana. Za 3 godziny mamy tańce, a ja jeszcze nie przyszykowałam się. Ehhh.
- No Demi chodź szybciej – poganiała mnie Nina. Ja jak najszybciej mogłam przebiegłam ten krótki dystans. Dziewczyny coś tam paplały o tym jak super będzie i co może nas tam spotkać. Mówiły też, która zgarnie nauczyciela jeśli będzie fajny. Błee… Dlaczego ja się jeszcze z nimi przyjaźnię? One są jakieś nienormalne. A no tak właśnie dlatego.

Nina
Studio taneczne
Jestem tu od pięciu minut, a już z dziewczynami zapoznałyśmy się prawie z wszystkimi. Nie znam jeszcze z może trzech osób.
- Witam Was wszystkich na moich zajęciach tanecznych. Ja nazywam się Natalia Wilk i będę waszą nauczycielką. Potrafię się bardzo rozgadać więc gdy będzie Wam to przeszkadzało powiedzcie ze szczerego serca „Zamknij się”. Dobrze? – powiedziała kobieta w wieku mniej więcej 23-25 lat. Wydaje się być miła. Nie sprawdziły się podejrzenia Margaret. To jest kobieta, a nie mężczyzna. Nie ma kogo podrywać. J - Może zacznijmy od rozgrzewki.
Zaczęłyśmy się wszyscy wraz z Natalią rozciągać. Podczas rozgrzewki, gdzieś mniej więcej 5-10 minut po rozpoczęciu wszedł jakiś starszy pan, a za nim piątka chłopaków ze spuszczonymi głowami. Wyglądali na smutnych.
- Witaj Natalio – powiedział ten facet. Natalia od razu gdy zauważyła gości wyłączyła muzykę i zeszła z podestu podchodząc do niego.
- Cześć Paul. Co z chłopcami? – przywitała się z tym facetem czyli Paulem po czym spojrzała za jego plecy gdzie ukrywała się jak już mówiłam piątka chłopaków.
- Przepraszam z spóźnienie, ale ktoś musiał się dosyć długo szykować – wytłumaczył spóźnienie, ale końcówkę powiedział ostrzejszym tonem spoglądając na chłopców.
- Zostaw ich już. Stańcie gdzie chcecie i kontynuujemy – powiedziała i wróciła na swój podest. Paul wyszedł z sali, a chłopcy się rozweselili i zaczęli się wydurniać.
- Chłopcy! – krzyknęła. Stanęli w miejscu i nie zmieniając pozycji odwrócili głowy.



dom z zewnątrz                                                                                              

pokój Demi


pokój Niny                                                                                    

pokój Rose

łazienka                                                                                                              

łazienka


łazienka                                                                                        

łazienka

jadalnia                                                                                                  

salon

pokój Megg                                                                                            

                                                                            pokój Lola

3 maja 2014

Nie wierzę

Weszłam na bloga i szok. Ponad 1000 wyświetleń nie wierzę, że aż tyle. Dla innych to mało ale dla mnie i Ewel to dużo. Tak bardzo dziękuję w moim imieniu i Ewel. :)