27 stycznia 2014

Rozdział 1


Dom Bliźniaczek
Rose
Kolejny dzień. Tylko, że dzisiaj nie jest niedziela tylko poniedziałek. Znowu będę się nudziła w szkole. Jest tylko jeden plus. Idę tam z siostrą. Od zawsze jesteśmy razem. Nie ma rzeczy której nie robimy razem. No dobra myjemy się i przebieramy osobno, ale czy to aż takie ważne? No właśnie. Nie. Ubrałam się szybko w ten
strój, a Paulina w ten. Szybko zbiegłyśmy na dół gdzie czekały na nas przepysznie przyrządzone naleśniki. Ja miałam z bitą śmietaną i malinami. Paulina za to miała z czekolada i truskawkami. No cóż gusty mamy różne. Szybko zjadła i podążyłam w stronę wyjścia.
- Poczekaj na mnie no! – krzyknęła Paulina dokańczając naleśnika.
- Idę do auta i tam poczekam! – odkrzyknęłam wchodząc do garażu. Paulina prowadzi. Jak zwykle. Nasze auto wygląda mniej więcej tak. Białe kochane Audi A5
. Usiadłam na miejscu dla pasażera i czekałam. Czekałam na tego cholernego żarłoka. Mogłaby łaskawie szybciej jeść, albo mogłaby wcześniej wstawać. To mogłaby zeżreć wszystko i byłybyśmy na czas. No ale po co? Wolę się spóźnić do szkoły. Co nie? Czujecie ten sarkazm?
Nie było jeszcze takiego dnia kiedy by nie przestała choćby na
godzinę jeść. Nigdy! Wiem! Założę kłódkę na lodówkę i jej
nie otworzy. Paulina wreszcie raczyła odejść od kuchni i ruszyć swój szanowny zadek. Szybko wzięła kluczyki od auta i usiadła na miejscu kierowcy. Odpaliła auto, otworzyła garaż i szybko wyjechała.
- Co jesteś taka nie w nie sosie? – zapytała.
- Nie no coś ty? – zapytałam ironicznie. – Przecież jestem w siódmym niebie, bo spóźnimy się na pierwszy dzień w nowej szkole. Po prostu cudownie.
Szkoła
Paulina
Zaraz mam w-f. Czyli jedyną lekcję na której nie ma ze mną mojej siostry.
Szybko skierowałam się w stronę swojej szafki. Wpisałam ciąg cyfr, który miał być kodem.
Wyjęłam strój i skierowałam się w stronę szatni. Strasznie szybko nauczyłam się gdzie się co znajduje. Dla mnie to nie ma większego znaczenia. Czy dużo, czy tam mało. Gdy się przebrałam, poszłam do łazienki. Związałam włosy w kitkę i wyszłam. Taka ze mnie gapa, że od razu po wyjściu wpadłam na jedną dziewczynę. Cudownie!
- Przepraszam. Naprawdę nie chciałam. Jestem taką gapą – zaczęłam nawijać.
- Nic się nie stało. A tak w ogóle jestem Demetria. Ale wolę jak mówi się na mnie Demi – podała mi dłoń.
- Ja jestem Paulina. Jeszcze raz naprawdę Cię przepraszam – powiedziałam, a ona szybko przerwała mi mój monolog, w którym słowa „przepraszam” powtarzają się niemiłosiernie wiele razy.
- Mi nic nie jest. Nie wiem jak z Tobą – zaczęła.
Demi
Jej naprawdę było przykro. No ale przecież każdemu mogło to się zdarzyć. Ciągle mnie przepraszała.
- Mi nic nie jest. Nie wiem jak z Tobą – zaczęłam.
- Mi też nie – odpowiedziała.
- Nina! – usłyszałam krzyk, od razu odwróciłam się w kierunku skąd jedna dziewczyna, bardzo podobna do Pauliny, krzyczy. Wyglądały niemalże identycznie tylko Paulina miała jaśniejsze włosy.
- Rose. Poznaj Demi. Demi. Poznaj Rose, moją siostrę – powiedziała Paulina, kiedy ta dziewczyna zwana Rose podeszła do nas.
- Miło mi – zwróciła się do mnie wyciągając dłoń.
- Mi również – odpowiedziałam zbyt poważnym, bo w trójkę zaczęłyśmy się śmiać.
- Paulina. Masz moje buty – powiedziała Rose.
- Co? – zapytała niedowierzając i spoglądając na buty. – O rzeczywiście – szybko zaczęła zdejmować buty i wymieniła się nimi z siostrą.
- Paulina ja już się zbieram. Mam teraz historię więc nie mogę się spóźnić, bo ta baba jest okropna – powiedziałam.
- Współczuję – powiedziała.
- E ja teraz też mam historię więc pójdę z Tobą – zaproponowała Rose.
- Okej. Do zobaczenia Paula! – krzyknęłyśmy jednocześnie odchodząc od Niej.

4 komentarze:

  1. Pierwszy rozdział. No możliwe jest to, że się rozkręcę. Rozdziały nie będą zbyt długie ale mam nadzieję, że się spodobają. Jeszcze mam wielką prośbę. KAŻDY KTO TU WEJDZIE NIECH ZOSTAWI KOMENTARZ. To naprawdę motywuje do dalszego pisania. No dobrze ale wracając. Rozdziały będę starała dodawać co tydzień lub częściej, ale może się zdarzyć, że rzadziej. Dobra koniec, bo mi się tu zanudzicie. Do zobaczenia. A raczej napisania.
    PS. Nie wyszedł mi ten rozdział. pisałam go na szybko, bo spieszę się na tańce. xx
    Misiek Koala

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Fajnie piszesz! Kocham opowiadania o bliźniaczkach ;*

    OdpowiedzUsuń

Każdy wasz komentarz sprawia, że wiem czy ktoś to czyta, i że warto jeszcze coś pisać. Nawet nie wiecie jak się cieszę gdy mam choć jeden komentarz. :)